Stan Kenijskich drog jest w oplakanym stanie, ale ida w dobrym kierunku, sporo remontow a co za tym idzie objazbow.
Tutaj szybko napisze co to jest Kenijski Objazd: Droge zamykaja na jakims tam odcinku i .................. radz sobie jak mozesz !!!!!!!! czytaj wszyscy jada poboczem, kleby dumy bo wszedzie piach, przygoda sama w sobie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Akurat jak jechalismy do Parku Amboseli to robili droge, wiec co ? objazd !!! jakos dalismy rade ale w vanie z zamknietymi szybami: a bylismy ugotowani, b cali zakurzeni, bo klima wciagala sporo z tego kurzu.
Do parku dojechalismy po jakichs 4 godzinach. Szybki gamedrive i na obiad.
Zatrzymywalismy sie w KIBO, polecam !!! Fajne namioty, taka klasa B, tanio ale wesolo.
Po obiedzie wieczorny gamedrive.
Park zupelnie inny niz TSAVO, straszna susza panuje tam od 4 lat, co 10-15 m leza zwloki zwierzat, jezioro mocno sie skurczylo co utrudnia ogladanie zwierzakow. Bardzo bardzo goroaco.
Gwarantowane zwierzaki: SLON, ZYRAFA, ZEBRA, ANTYLOPY, BAWOLY, SZAKALE.
Wieczorem mielismy pokaz ludowych Maasaiskich tancow, w tej ciemnicy wygladalo to conajmniej ciekawie, mialo swietny klimat, a tylu gwiazd na niebie to nigdzie nie widzielismy.
Rano pobodka i w droge, bez chmurne niebo z rana i pieknie widac bylo osniezony szczyt Kilimandzaro, do Maasai Mara, plan jest zeby w 8 godzin dojechac.