Dojechalism do hotelu szybka kapiel i jeszcze na szybkie zwiedzanie wieczorkiem.
Na pierwszy ogien poszla znana z Tomb Raidera, Ta Prohm. Musze powiedziec ze te drzewa sa ogromne, robia wielkie wrazenie. Turystow nie bylo zbyt wielu wiec przyjemnie sie zwiedzialo.
Po tym trzasnelismy jeszcze jedna swiatynie i na kolacje.
Po kolacji mielismy wystepy, jakis taniec lokalnych nawet calkiem spoko, a potem padlismy na lozko.