Co odrazu nas powalilo to mega upal, sekunde po otworzeniu sie drzwi w samolocie mozna bylo poczuc cieple powietrze, a wychodzac z samolotu wydawalo sie jakby ktos dmuchawy z goracym nawiewem ustawil prosto w twarz. Pewnie dlatego juz bysmy sie tam nie wybrali w sierpniu.